Według irackiej policji, 19 osób - w większości dzieci zginęło w wybuchu samochodu-pułapki w pobliżu boiska piłkarskiego w Ramadii. Amerykańcy wojskowi twierdzą natomiast, że zdetonowali tam nielegalny skład amunicji i nikt nie zginął, a lekko rannych zostało 30 osób.
Bomba eksplodowała około 16.15 czasu miejscowego. Iracka policja poinformowała, że w wybuchu samochodu-pułapki zdetonowanego na miejskim boisku piłkarskim zginęło 19
osób. Według funkcjonariuszy większość ofiar wybuchu to chłopcy w wieku od 10 do 15 lat, którzy grali w piłkę. Nie wiadomo, czy to właśnie oni byli celem ataku, czy przypadkowo znaleźli się w polu rażenia. Źródła w irackim ministerstwie obrony dodają, że jeszcze co najmniej 20 dzieci odniosło rany.
Jednak rzecznik armii USA major Jeff Pool powiedział, że amerykańscy żołnierze wywołali w pobliżu boiska kontrolowaną eksplozję. Według niego spowodowała ona niewielkie obrażenia - głównie skaleczenia - u około 30 ludzi, w tym dziewięciorga dzieci.
Boisko znajduje się przy amerykańskiej bazie wojskowej i jego okolice są często patrolowane przez Amerykanów.