Pięciu wojskowych zginęło w ataku na bazę Camp Liberty w Bagdadzie – poinformował Pentagon. Ogień otworzył amerykański żołnierz. Jak poinformował rzecznik armii USA Tom Garnett, mężczyzna został aresztowany.
Do strzelaniny doszło około godz. 13.00 czasu polskiego w bazie Camp Liberty, oddalonej o około 10 kilometrów od centrum Bagdadu. Camp Liberty jest największą amerykańską bazą wojskową w Iraku; leży w pobliżu stołecznego lotniska.
Prezydent Barack Obama wyraził wyrazy współczucia dla bliskich amerykańskich żołnierzy, którzy zginęli w Iraku.