4 śmigłowce USA, które rozbiły się Iraku na przełomie ostatnich 2 tygodni, zostały strącone przez partyzantów – przyznała amerykańska armia. W wypadkach zginęło w sumie 20 żołnieży i ochroniarzy - pracowników prywatnych firm.
Wojsko Stanów Zjednoczonych ma zamiar zmienić taktykę, aby uniknąć kolejnych zamachów. Na razie jednak Amerykanie nie podają żadnych szczegółów.