12 tysięcy pasażerów hiszpańskich linii lotniczych Iberia musiało w niedzielę szukać nowych połączeń. Powodem utrudnień jest 24-godzinny strajk pilotów. Związek zawodowy pilotów SEPLA protestuje przeciw utworzeniu tanich linii Iberia Express, które od marca 2012 r. będą obsługiwać loty na krótkich i średnich trasach krajowych i europejskich.
Strajkujący obawiają się o miejsca pracy, ponieważ Iberia Express zamierza zatrudnić własnych, gorzej opłacanych pilotów i personel kabinowy.
Gdy zapowiedziano strajk, Iberia porozumiała się z 27 innymi liniami lotniczymi, kolejami państwowymi i dużym przewoźnikiem autobusowym, żeby zapewnić dostarczenie pasażerów do miejsc przeznaczenia.
Hiszpański resort transportu wydał też zarządzenie, zgodnie z którym piloci, mimo strajku, muszą zapewnić określone minimum lotów. Chodzi m.in. o połączenia z Balearami i Wyspami Kanaryjskimi.
Iberia zapewnia, że nie planuje zwolnień pilotów, których zatrudnia obecnie ok. 1,6 tys. Kolejny protest, który również potrwa dobę piloci zapowiedzieli na 29 grudnia.