Tysiące ludzi, przebranych w najwymyślniejsze i najstraszliwsze kostiumy, przemaszerowały ulicami nowojorskiej Greenwich Village w paradzie, organizowanej tradycyjnie tu co roku w amerykańskie święto Halloween, wywodzące się ze starożytno-celtyckich oraz pogańskich tradycji.
Na atmosferę zabawy tegorocznej parady - głównego wydarzenia Halloween w kraju - niewątpliwie wpłynął obecny kryzys finansowy. Na krótko przed świętem ze sponsorowania marszu przebierańców wycofało się siedem głównych firm, twierdząc iż nie stać ich na finansowanie imprezy. Kryzys dotknął też samych uczestników marszu - stąd też tegoroczne stroje były o wiele skromniejsze niż w latach ubiegłych.
Ulicami Greenwich Village krążyło jednak wiele wampirów, duchów, goblinów czy nawet osób, przebranych za kawałki pizzy. Jako ostatni wśród maszerujących przebierańców szedł... zafrasowany bankier.
Halloweenowa parada w Greenwich Village odbywa się regularnie od 1973 roku - gromadziła nawet do 60 tysięcy ludzi. Może wziąć w niej udział każdy, pod warunkiem iż nosi odpowiedni kostium. Paradzie przygląda się zazwyczaj około 2 mln ludzi.
Specjalny wysłannik RMF FM śledził natomiast przebieg Halloween w Chicago. Zobacz film: