Niemiecki rząd rozważa różne scenariusze, dotyczące ewentualnego wyjścia Grecji ze strefy euro w konsekwencji zwycięstwa lewicowej Syrizy w nadchodzących wyborach parlamentarnych - twierdzi w środowym wydaniu gazeta "Bild".
Bierze się pod uwagę, że jeśli Ateny odeszłyby od polityki oszczędzania i reform, nie wypłacono by Grecji kolejnej transzy międzynarodowej pomocy finansowej - 10 miliardów euro - twierdzi niemiecki dziennik.
"Bild" pisze też, że niemieccy eksperci rządowi obawiają się, iż Grexit (wyjście Grecji z eurolandu) spowodowałby run na greckie banki. Gdyby bankom tym zaczął grozić upadek, być może unia bankowa UE - "czyli, mówiąc otwartym tekstem: europejscy podatnicy" - musiałaby interweniować, przeznaczając na to miliardy euro.
Spekulacje w tej sprawie Grexitu (wyjścia Grecji z eurolandu) zaczęły się, kiedy greckiemu parlamentowi nie udało się wybrać prezydenta, w związku z czym 25 stycznia odbędą się przedterminowe wybory parlamentarne. Sondaże pokazują, że największe poparcie może w nich zdobyć skrajnie lewicowa Syriza.
W weekend niemiecki tygodnik "Der Spiegel" pisał, że rząd w Berlinie wbrew swojej dotychczasowej polityce jest obecnie przygotowany na wyjście Grecji ze strefy euro. Zastępca rzecznika niemieckiego rządu Georg Streiter dementował jednak te doniesienia podkreślając, że Grecja w przeszłości dotrzymywała swych zobowiązań. Jak mówił, niemiecki rząd wychodzi z założenia, że Ateny także w przyszłości będą wypełniać swoje obowiązki.