Wybuch na stacji metra Parsons Green w zachodnim Londynie. Do szpitala trafiło 22 poszkodowanych: część ma oparzenia, część została poturbowana w wyniku paniki, ale życie żadnej z tych osób nie jest zagrożone. Zdarzenie zostało uznane za akt terroru. Jak podała policja, eksplodował ładunek wybuchowy domowej roboty. Według stacji BBC, był on wyposażony w zapalnik czasowy. Relację ze zdarzenia śledziliśmy w naszej relacji minuta po minucie. Zobaczcie jej zapis.

Aby odświeżyć stronę lub włącz automatyczne odświeżanie :

18:18

Brytyjska premier podkreśliła, że w przyszłym tygodniu wraz z francuskim prezydentem Emmanuelem Macronem poprowadzi na marginesie Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku spotkanie robocze poświęcone intensyfikacji walki z ekstremistyczną propagandą w internecie.

Premier, która w przeszłości była również ministrem spraw wewnętrznych, odniosła się także do uwagi amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa, który napisał na Twitterze, że sprawca był "w zasięgu wzroku" londyńskiej policji metropolitalnej.

Myślę, że nigdy nie jest pomocne, aby ktokolwiek spekulował na temat trwającego śledztwa. Tak jak powiedziałam, policja i służby bezpieczeństwa pracują nad ustaleniem pełnych okoliczności tego tchórzliwego ataku - oznajmiła May.

17:45

Eksperci wskazują na zmianę strategii terrorystów, bo to nie był zamach samobójczy. Sprawca użył zapalnika czasowego - nie chciał zginąć. W trzech wcześniejszych atakach przeprowadzonych w tym roku zamachowcy wiedzieli, że idą na pewną śmierć. 

Zdaniem komentatorów, nie można przypuszczać, że człowiek, który podłożył bombę również ją wykonał - prawdopodobnie miał wspólników. Eksperci zauważają, że ładunek częściowo eksplodował nie w tym miejscu, gdzie planowano. 

16:50

Telewizja Sky News poinformowała, powołując się na źródła w służbach bezpieczeństwa, że śledczy ustalili za pomocą kamer monitoringu wizerunek sprawcy porannego ataku.

16:25

Bomba domowej produkcji nie eksplodowała w pełni. Mieszanka wybuchowa mogła zostać przygotowana w złych proporcjach albo zapalnik nie zadziałał właściwie i spowodował jedynie niewielką eksplozję, praktycznie gwałtowny pożar. 

Po zbadaniu ładunku policja będzie usiłować dotrzeć do źródła, w którym zamachowiec mógł się zaopatrzyć w materiały, choć to trochę jak szukanie igły w stogu siana. Zasadnicze informacje uzyskane zostaną od naocznych świadków i z zapisu kamer monitoringu - informuje korespondent RMF FM.

Początkowe stacje na linii metra nie mają wielu wejść i wyjść, według ekspertów jeszcze dziś policja może dysponować zdjęciami sprawcy lub sprawców  - nie należy bowiem wykluczać, że zamachowców było więcej. 

16:22

Brytyjska premier Theresa May oceniła po posiedzeniu sztabu kryzysowego COBRA, że atak terrorystyczny na pociąg londyńskiego metra był "tchórzliwy". Szefowa rządu przyznała, że ładunek "miał wyrządzić znaczące szkody".

Nasze myśli są z dotkniętymi tym zdarzeniem - powiedziała May.

Premier podziękowała służbom ratunkowym za szybką reakcję oraz "profesjonalizm i ich odwagę". Jak zaznaczyła, trwają prace nad "odkryciem pełnych okoliczności (...) i identyfikacją odpowiedzialnych (za atak) osób".

15:50

Sztab kryzysowy brytyjskiego rządu zakończył spotkanie zorganizowane po porannej eksplozji w londyńskim metrze. Nie zdecydowano się na podniesienie poziomu zagrożenia terrorystycznego. Oznacza to, że alert pozostaje na 4- w 5-stopniowej skali. 

14:39

Policja potwierdza, że dotąd nikogo aresztowano. Przeszukuje także teren wokół stacji Parsons Green, ale zastosowanie zapalnika zegarowego, w jaki wyposażona została bomba, oznacza, że sprawcy prawdopodobnie nie było na miejscu w chwili eksplozji. 

Od stacji początkowej w Wimbledonie pociąg przejechał 4 przystanki - na każdym z nich zamachowiec mógł wysiąść z wagonu. Prawdopodobnie zrobił to minutę lub dwie wcześniej, by skrócić czas, jaki mieli pasażerowie na zauważenie pozostawionego przez niego ładunku. Bomba mogła też eksplodować przypadkowo i mógł wyjść wraz z pozostałymi ludźmi. Wybuchła na szczęście, gdy pociąg znajdował się na stacji naziemnej, co znacznie ułatwiło ewakuację. Gdyby eksplodowała w pełni pod ziemią, bilans takiej eksplozji byłby trudny do oszacowania.

14:25

Prezydent USA Donald Trump w reakcji na piątkowy atak terrorystyczny w Londynie ocenił, że był to kolejny zamach przeprowadzony przez "terrorystę nieudacznika". Wezwał do rozszerzenia zakazu wjazdu do USA obejmującego m.in. obywateli sześciu krajów islamskich.

W pierwszym z serii tweetów Trump napisał: Kolejny atak w Londynie terrorysty nieudacznika. To chorzy i obłąkani ludzie, którzy byli pod obserwacją Scotland Yardu. Prezydent wezwał również do zapobiegawczego działania.

Z terrorystami nieudacznikami należy radzić sobie w sposób dużo bardziej surowy. Internet to ich główne narzędzie do werbunku, które musimy odciąć i którego musimy lepiej używać! - napisał amerykański prezydent w kolejnym tweecie.

Na koniec dodał: Zakaz wjazdu do Stanów Zjednoczonych powinien być dużo szerszy, bardziej surowy i bardziej szczegółowy - ale, co za głupota, nie byłoby to poprawne politycznie!.

13:43

Na ulicach Londynu pojawią się zwiększone siły policyjne - zapowiedział burmistrz brytyjskiej stolicy Sadiq Khan.

"Mieszkańcy zobaczą dzisiaj i w kilku najbliższych dniach zwiększoną obecność policji - nie tylko w środkach publicznego transportu, ale w całym Londynie" - powiedział Khan rozgłośni LBC.

13:17

Śledczy badający wybuch na stacji metra Parsons Green potwierdzili, że eksplodował zaimprowizowany ładunek wybuchowy - podał komisarz policji metropolitalnej Mark Rowley.

Jak poinformował, śledztwo prowadzone jest przez jednostkę antyterrorystyczną przy wsparciu służb bezpieczeństwa wewnętrznego MI5.

Rowley odmówił odpowiedzi na pytanie, czy w związku z eksplozją dokonano jakichkolwiek aresztowań.

Krótko po konferencji prasowej policji telewizja BBC podała, powołując się na swoje źródła, że ładunek wybuchowy był wyposażony w zapalnik czasowy.

12:43

Jak podała telewizja Sky News, powołując się na źródła w służbach bezpieczeństwa, śledczy odkryli, że ładunek nie został zdetonowany w całości.

12:42

Burmistrz Londynu Sadiq Khan "stanowczo potępił osoby, które próbują stosować terror", wyrządzić krzywdę mieszkańcom i "zniszczyć to, w jaki sposób żyją". "Londyn wielokrotnie udowadniał, że nie da się zastraszyć i pokonać terroryzmowi" - dodał w oświadczeniu.

12:40

Kolejny film pokazujący pracę służb ratunkowych.

12:19

Londyńskie pogotowie poinformowało, że do szpitala trafiło 18 osób. Żadna z nich nie jest w stanie zagrożenia życia. 

12:09

Część rannych ma oparzenia, a inni są poturbowani w wyniku paniki. Wciąż jednak nie ma oficjalnych informacji dot. liczby osób poszkodowanych i ich stanu. 

12:07

Policja zbada zapis monitoringu na całej linii metra. Na razie trwa sprawdzanie pociągu i stacji.

12:02

Londyńska straż pożarna prosi o powstrzymanie się od spekulacji ws. wydarzeń na Parsons Green. Ujawnia też, że po zgłoszeniu na miejsce skierowano ok. 50 strażaków. 

11:54

Premier Wielkiej Brytanii Theresa May oświadczyła, że myślami jest z poszkodowanymi w piątkowym wybuchu na stacji londyńskiego metra Parsons Green oraz z funkcjonariuszami służb ratunkowych.

11:39

Agencje publikują już pierwsze zdjęcia z Parsons Green.

11:26

Londyńska policja podaje, że jest jeszcze za wcześniej na to, by potwierdzić przyczyny pojawienia się ognia w wagonie. Funkcjonariusze proszą o ostrożność i zgłaszanie wszelkich podejrzanie wyglądających sytuacji.

11:16

BBC za źródłami antyterrorystycznymi: Wybuch w londyńskim metrze to akt terroru.

11:00

Burmistrz Londynu Sadiq Khan napisał na Twitterze, że jest w kontakcie ze służbami ratunkowymi i policją ws. wydarzeń na Parsons Green.


10:48

Sky News publikuje nagrania pokazujące, jak wygląda ewakuacja pasażerów po eksplozji. Widać na nim osoby, które o własnych siłach opuszczają skład. 



10:45


"Prosimy o stosowanie się do zaleceń lokalnych władz i zachowanie szczególnej ostrożności" - apeluje ambasada RP w Londynie. 

10:43

Świadek cytowany przez agencję Reutera informuje, że w pewnym momencie cały wagon metra "zalał się ogniem". Podkreśla, że składem podróżowało dużo ludzi.



10:35

Zdjęcie z miejsca zdarzenia opublikowane przez londyńskich strażaków.


10:33

Reporterka BBC, która dotarła na miejsce relacjonuje, że wśród poszkodowanych widziała kobietę z poważnymi poparzeniami dużej powierzchni ciała. 


10:24


Londyńska policja prosi o unikanie okolic stacji Parsons Green. 


10:21

CNN podkreśla, że stacja Parsons Green jest ważnym punktem na komunikacyjnej mapie Londynu i jest z reguły zatłoczona. 


10:18


Na razie nie wiadomo, czy na stacji Parsons Green miał miejsce atak terrorystyczny. Służby wciąż nie podają szczegółów. 

10:10

Londyńskie pogotowie wydało pierwsze krótkie oświadczenie dot. wydarzeń na stacji Parsons Green. Podkreślono w nim, że pierwsi medycy dotarli na miejsce zdarzenia w mniej niż 5 minut. Teraz priorytetem jest dla nich ustalenie charakteru obrażeń, jakie mają poszkodowani. 

Na razie nie podano szczegółowych informacji dot. liczby jednostek ratowniczych wysłanych na miejsce zdarzenia. 


10:04


Po eksplozji zawieszono ruch metra na linii District Line łączącej wschód i zachód Londynu. 

10:00

Brytyjskie media podają, że eksplodował biały pojemnik z niezidentyfikowaną zawartością. W sieci pojawiły się już jego zdjęcia. 

09:56

Londyńska policja podaje, że jest świadoma informacji dot. wydarzeń na stacji Parsons Green, jakie pojawiają się w sieci. Zapowiada, że poda więcej informacji w tej sprawie, kiedy tylko będzie to możliwe. Analogiczny komunikat opublikowało również pogotowie.