Socjaldemokrata Gerhard Schröder czy chadek Edmund Stoiber? Dzisiaj Niemcy wybiorą nowego kanclerza i zdecydują o kształcie swojego parlamentu. Wybory zapowiadają się bardzo ciekawie przede wszystkim dlatego, że szanse obydwu kandydatów są bardzo wyrównane.

W Niemczech obowiązuje cisza wyborcza, ale wciąż nie cichną echa po ostatniej wypowiedzi niemieckiej minister sprawiedliwości. Porównała ona działania stosowane przez prezydenta Stanów Zjednoczonych George'a W. Busha do metod Adolfa Hitlera.

W stosunkach amerykańsko - niemieckich powiało chłodem. Na niewiele się tu zdały oficjalne przeprosiny kanclerza Niemiec Gerharda Schrödera. Te dyplomatyczną zawieruchę i niechęć Schrödera do poparcia amerykańskich planów wojny w Iraku starał się wykorzystać w swojej kampanii Edmund Stoiber.

Nie tylko my na tym ucierpieliśmy, czy stosunki niemiecko-amerykańskie, ale stała się krzywda naszym kontaktom politycznym i całemu narodowi amerykańskiemu - mówił Stoiber podczas monachijskiego święta piwa.

Amerykański sekretarz obrony Donald Rumsfeld już zapowiedział, że w przyszłym tygodniu podczas szczytu NATO w Warszawie nie spotka się z ministrem obrony Niemiec. Posłuchaj relacji berlińskiego korespondenta RMF, Tomasza Lejmana:

02:00