Prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas odwołał rząd premiera Ismaila Hanije i ogłosił stan wyjątkowy. W Autonomii toczą się zaciekłe walki między Hamasem premiera Hanije a popierającym prezydenta ruchem Fatah. W ciągu tygodnia zginęło około 100 osób.
Jak poinformował na konferencji prasowej w Ramalli sekretarz kancelarii prezydenckiej Tajib Abdel Rahim, Abbas w miejsce gabinetu Hanije powołał rząd tymczasowy. Zapowiedział także rozpisanie przedterminowych wyborów, gdyż "pozwala mu na to sytuacja". Prezydent zamierza sprawować władzę za pomocą dekretów.
Wybory zostaną przeprowadzone, gdy na terenach Autonomii ustaną walki między radykalnym Hamasem a prezydenckim Fatahem. Krwawe walki w Strefie Gazy trwają już drugi tydzień. W starciach zginęło około 100 ludzi. Dochodzi także do sporadycznych starć na Zachodnim Brzegu.
Abdel Rahim podkreślił, że prezydent Abbas uważa bojowników Hamasu, którzy przejęli w Strefie Gazy kontrolę nad kwaterami związanych z Fatahem służb bezpieczeństwa, za "wyjęte spod prawa milicje".
Tymczasem według islamistów z Hamasu, którzy w czwartek ogłosili przejęcie kontroli nad Strefą Gazy, dekret prezydenta Autonomii Palestyńskiej Mahmuda Abbasa o dymisji rządu i wprowadzeniu stanu wyjątkowego "nie ma praktycznie żadnego znaczenia".