Polska oszukała Komisję Europejską i uniemożliwiła uregulowanie problemu polskiego mięsa – stwierdził Siergiej Jastrzębski, specjalny przedstawiciel prezydenta Rosji do spraw rozwoju kontaktów z Unią Europejską.
Doradca Władimira Putina podczas rozmowy z czytelnikami rządowej „Rossijskiej Gaziety” ujawnił, że podczas majowego szczytu Rosja-Unia Europejska koło Samary jemu i dyrektorowi sekretariatu szefa KE Jose Manuela Barroso powierzono misję zażegnania sporu o polskie mięso.
Mieliśmy spotkać się w Brukseli, by spróbować znaleźć rozwiązanie. Przygotowaliśmy nasze propozycje. Jednak Polacy oszukali przedstawicieli Komisji Europejskiej. Obiecali, że wezmą udział w negocjacjach. Ale nie przysłali swojego przedstawiciela - stwierdził Jastrzębski.
Według niego takie zachowanie polskiej strony sprawiło, że rozmowy były bezowocne. Wszystko sprowadziło się do życzeń, aby Rosja poczyniła jednostronne ustępstwa. Gdy my proponowaliśmy inne warianty rozwiązania problemu, Europejczycy odpowiadali, że nie mogą niczego rozstrzygać bez Polaków - stwierdził rosyjski dyplomata.
W ten sposób wszyscy przekonali się, że „mięsnego” problemu praktycznie nie da się uregulować na politycznym szczeblu - powiedział doradca rosyjskiego przywódcy. Dany temat winien być omawiany przez ekspertów weterynarii - zaznaczył.
Jastrzębski zauważył, że po wyborach w Polsce nastąpiła pewna zmiana. Główny lekarz weterynarii tego kraju zgodził się na inspekcje w zakładach, które dostarczają produkty mięsne na rosyjski rynek - powiedział. Przypomniał, że poprzedni rząd Polski nie zgodził się na wpuszczenie rosyjskich inspektorów do przedsiębiorstw, które eksportują produkcję mięsną do Rosji.
Kremlowski urzędnik podkreślił, że rosyjski nadzór weterynaryjny nie miał zastrzeżeń do polskiego mięsa. Wyjaśnił, że chodziło o mięso, które docierało przez Polskę z krajów trzecich, m.in. z Ameryki Łacińskiej i Indii.
Dwa lata temu Rosja wprowadziła zakaz importu żywności z Polski, zarzucając stronie polskiej fałszowanie certyfikatów weterynaryjnych i fitosanitarnych. Warszawa usunęła te uchybienia, ale Moskwa nie zniosła embarga. W odpowiedzi Polska rok temu zablokowała rozpoczęcie negocjacji między Unią Europejską a Rosją w sprawie nowej umowy o partnerstwie i współpracy.