Pożar w północnej Kalifornii, który w niedzielę przeistoczył się w największy w tym roku kataklizm w tym stanie, zabił co najmniej cztery osoby. Blisko 6 tys. ludzi zostało objętych nakazem ewakuacji.
Ekipy poszukiwawcze odnalazły w poniedziałek kolejne dwa ciała, po tym, jak w niedzielę znaleziono zwłoki dwóch osób spalonych w samochodzie - podało biuro szeryfa w hrabstwie Siskiyou.