Dwudniowe wybory do Izby Poselskiej parlamentu Republiki Czech zostały przerwane o 22.00. Lokale wyborcze ponownie zostaną otwarte w sobotę o 8.00, a wybory zakończą się w sobotę o 14.00. Według szacunków dzisiejsza frekwencja była podobna do tej sprzed czterech lat.
W wyborach 2017 roku frekwencja wyniosła 60,84 proc. Według szacunków w aktualnym głosowaniu nie będzie większych różnic. Do wieczora w piątek głosowała od jednej dziesiątej do jednej piątej wyborców. Wśród pierwszych głosujących byli liderzy głównych partii politycznych oraz prezydent Milosz Zeman. Głowa państwa z uwagi na chorobę głosował na zamku w Lanach, oficjalnej położonej pod Pragą rezydencji czeskich prezydentów, do której przyjechali członkowie komisji z urną.
Policja poinformowała w sieci społecznościowej, że podczas pierwszego dnia wyborów nie stwierdzono incydentów. Policjanci kilkakrotnie interweniowali po naruszeniu przez wyborców obowiązujących zasad sanitarnych.
Według wstępnych informacji rekordowe zainteresowanie wyborami do Izby Poselskiej odnotowano za granicą. Pierwsi mogli już głosować w czwartek uprawnieni Czesi mieszkający w Brazylii i Argentynie. Później otwarto lokale wyborcze na Kubie, w USA, Kanadzie. Głosowanie za granicą kończy się w tym samym terminie co w kraju - w sobotę o 14.00.