"Zełenski sugeruje, że jest gotowy zakończyć wojnę w Ukrainie w zamian za członkostwo w NATO, nawet jeśli Rosja nie zwróci natychmiast zajętych ziem" - podała w piątek wieczorem brytyjska telewizja Sky News, która przeprowadziła wywiad z prezydentem Ukrainy. Także w piątek szef MSZ Ukrainy Andrij Sybiha zaapelował do państw NATO, by zaprosiły Ukrainę do Sojuszu na spotkaniu ministrów spraw zagranicznych państw NATO, które odbędzie się 3 i 4 grudnia.
Zaskakujące słowa padły w piątek w wywiadzie dla Sky News, który Stuart Ramsay przeprowadził z prezydentem Ukrainy.
Wołodymyr Zełenski został poproszony o skomentowanie doniesień, według których jednym z planów amerykańskiego prezydenta-elekta Donalda Trumpa dotyczących zakończenia wojny może być oddanie Rosji zajętych przez nią ukraińskich terenów.
Zełenski miał twardo mówić o zaproszeniu Ukrainy do Sojuszu Północnoatlantyckiego, aby zakończyć "gorącą fazę wojny". Wydawał się jednak akceptować fakt - jak zaznaczyła Sky News - że okupowane wschodnie części kraju na razie nie będą objęte takim porozumieniem.
Jeśli chcemy zatrzymać gorącą fazę wojny, musimy wziąć pod parasol NATO terytorium Ukrainy, które mamy pod naszą kontrolą - powiedział ukraiński prezydent w brytyjskiej telewizji.
Musimy to zrobić szybko. A potem Ukraina będzie mogła je (okupowane terytorium - przyp. red.) odzyskać w sposób dyplomatyczny - dodał.
Powiedział też, że "konieczne jest zawieszenie broni", ale takie, "żeby zagwarantować, że Putin nie wróci” w celu zajęcia większej części Ukrainy.
Parę godzin wcześniej - jak podała agencja Reutera - szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych Ukrainy Andrij Sybiha zaapelował do państw NATO o skierowanie do jego kraju zaproszenia do Sojuszu podczas najbliższego spotkania w Brukseli. To zaplanowane jest na 3 i 4 grudnia.
Prośba miała być zawarta w liście, do którego uzyskała dostęp agencja Reutera.