W odpowiedzi na ubiegłoroczny rosyjski cyberatak na współrządzącą w RFN partię SPD, niemieckie MSZ wezwało charge d'affaires ambasady Rosji w Berlinie. Według niemieckiego rządu działania grupy APT28 były również skierowane przeciw agencjom rządowym i firmom z branży logistycznej, obronnej, lotniczej i usług IT.
Niemiecki resort spraw zagranicznych oświadczył, że wezwanie charge d'affaires jest wyraźnym sygnałem dyplomatycznym, "aby dać Moskwie jasno do zrozumienia, że nie akceptujemy tego zachowania, wyraźnie je potępiamy i zastrzegamy sobie prawo do wyciągnięcia konsekwencji".
Zastępca rzecznika rządu Wolfgang Buechner powiedział, że rząd RFN zdecydowanie potępia powtarzające się i niedopuszczalne cyberataki ze strony rosyjskich podmiotów kontrolowanych przez państwo. Po raz kolejny wezwał Rosję do powstrzymania się od takich działań - pisze agencja dpa.
Działania grupy hakerskiej APT28 można konkretnie przypisać rosyjskiemu wywiadowi wojskowemu GRU na podstawie wiarygodnych informacji od niemieckich służb wywiadowczych - powiedział Buechner.