Nie będzie sądowego finału tej sprawy. Michaił Chodorkowski nie pozwie swojego współwięźnia, który miał go zaatakować i zranić nożem. Tak informuje agencja Interfax, powołując się na jednego z adwokatów rosyjskiego miliardera.
Dyrektor Federalnej Służby Więziennej zaprzeczył jednak, jakoby Chodorkowski w ogóle został dźgnięty nożem. Julij Kalinin twierdzi, że były szef Jukosu został jedynie uderzony w nos co spowodowało zadrapania. Michaił Chodorkowski przebywa w kolonii karnej w Syberii Wschodniej gdzie odbywa karę 8 lat więzienia za przestępstwa podatkowe.