Amerykański spisek "planu stulecia" umrze przed śmiercią Trumpa - oświadczył najwyższy przywódca Iranu ajatollah Ali Chamenei, odnosząc się do amerykańskiego planu pokojowego dla Bliskiego Wschodu. Ocenił, że jest on "nienawistny" i "na pewno nie przyniesie żadnego rezultatu".
Przed zbliżającą się 41. rocznicą zwycięstwa rewolucji islamskiej Chamenei spotkał się ze zwolennikami w Teheranie, o czym informuje agencja YJC, związana z irańską telewizją państwową. Fragmenty przemówienia opublikowane zostały również na oficjalnym koncie ajatollaha na Twitterze oraz na jego stronie internetowej.
Niemądrze jest przyjść, wydać pieniądze, sprosić (gości), wywołać poruszenie i przedstawić plan skazany na niepowodzenie - skomentował Chamenei propozycję administracji Trumpa.
Najwyższy irański przywódca duchowo-polityczny podkreślił kilka razy, że ujawnienie planu przyniosło rezultaty przeciwne do oczekiwanych. Zaznaczył, że choć światowe potęgi "próbowały sprawić, aby zapomniano o Palestynie", to obecnie mówi się więcej o niej i o "prawach jej uciskanego narodu".
Chamenei skrytykował też poparcie niektórych "zdradzieckich" - jak to określił - przywódców arabskich dla amerykańskiego planu, nazywając ich niekompetentnymi.
"Odważny opór narodu i grup palestyńskich w celu wyparcia syjonistycznego wroga i Stanów Zjednoczonych przez dżihad" to według Chameneia konieczna odpowiedź na plan Trumpa. Iran uważa, że jego obowiązkiem jest wspieranie grup palestyńskich i pomaganie im w jakikolwiek możliwy sposób - podkreślił.
Najwyższy przywódca wezwał również do wysokiej frekwencji w lutowych wyborach parlamentarnych w Iranie. Każda osoba, która związana jest z Iranem i jego bezpieczeństwem, musi wziąć udział w wyborach - powiedział.
Prezydent Trump w ogłoszonym 28 stycznia planie pokojowym dla Bliskiego Wschodu wzywa do utworzenia dwóch oddzielnych państw - Izraela i Palestyny. Palestyńską stolicą miałoby być miasteczko Abu Dis leżące 1,6 km od Jerozolimy Wschodniej. Izrael według planu uzyskałby pełną suwerenność nad żydowskimi osiedlami na Zachodnim Brzegu Jordanu.