15 osób zginęło, a 5 zostało rannych w gangsterskich porachunkach w Brazylii. W stanie Parana grupa niezidentyfikowanych sprawców napadła na ranczo, należące do domniemanego przemytnika narkotyków – powiadomiła lokalna policja.
Pięciu zamaskowanych napastników zaatakowało farmę położoną na brzegu rzeki Parana. Posiadłość należała do mężczyzny, znanego policji pod pseudonimem „Polaco”, a większość zabitych to członkowie jego rodziny.
Policja badają motywy masakry. Jednak najprawdopodobniej były to porachunki gangów narkotykowych. Wstępne śledztwo wykazało, że „Polaco” miał u rywali niespłacony dług w wysokości około 2 tysięcy dolarów. Funkcjonariusze twierdzą, że napastnicy przybyli łodzią z Paragwaju. Prawdopodobnie tam też wrócili po zakończeniu akcji. Obławę na nich prowadzą służby porządkowe po obu stronach granicy.