887 mieszkańców ośmiu miast w Korei Południowej ewakuowano po ulewach, które przeszły nad północnymi regionami kraju. Część dróg w Seulu została zamknięta.

Silne ulewy przeszły nad Seulem i północnymi regionami Korei Południowej. Rząd poinformował, że w czwartek rano ewakuowano łącznie 887 mieszkańców ośmiu miast w całym kraju.

Na skutek ulew szczególnie ucierpiała północna część prowincji Gyeonggi, otaczającej Seul. Trudna sytuacja jest m.in. w mieście Paju w pobliżu granicy z Koreą Północną. Tam w czwartek rano odnotowano opady wynoszące 75,1 mm w ciągu godziny, a łączna suma opadów w ciągu trzech dni osiągnęła blisko 600 mm.

Władze wydały również natychmiastowe nakazy ewakuacji z powodu wysokich poziomów wód w okolicznych rzekach dla części mieszkańców Osan w prowincji Gyeonggi i Dangjin w prowincji Chungcheong Południowy. Wydano alarmy powodziowe dla 10 rzek w okolicach Seulu.

Koreańska Służba Leśna ogłosiła najwyższy stopień ostrzeżenia przed osuwiskami dla Seulu, Inczon, Gyeonggi i Gangwon.

Lokalne służby ratunkowe otrzymały wiele zgłoszeń. Głównie dotyczyły one powalonych drzew wzdłuż ulic, zalanych gospodarstw domowych i wypadków drogowych spowodowanych śliskimi drogami.

Władze zmuszone były do zamknięcia drogi ekspresowej łączącej Seul z prowincją Gyeonggi w obu kierunkach oraz odcinków autostrady Naebu, stanowiącej obwodnicę metropolii. Policja ograniczyła także ruch na kilku mostach i tunelach w mieście.

Najwięcej deszczu spadło w dzielnicy Nowon na północy miasta, gdzie od wtorku do czwartku rano odnotowano sumę opadów wynoszącą 197 mm.

Ulewy są powodem odwołania 25 międzynarodowych lotów z lotniska Inczon. Cztery samoloty musiały zawrócić krótko po starcie.

Koreańskie koleje Korail poinformowały o wstrzymaniu kilku kursów. Zgodnie z wytycznymi kursowanie pociągów jest tymczasowo zawieszane, gdy suma opadów deszczu przekracza 65 mm w ciągu godziny.