W białoruskiej telewizji pojawił się film z wczorajszej akcji w mieszkaniu informatyka z Mińska podejrzanego o terroryzm. Mężczyzna zginął, ale wcześniej śmiertelnie ranił jednego z funckjonariuszy. Media państwowe szeroko komentują zdarzenie, przekonując, iż jest to dowód, że "opozycja przeszła do terroru".
W trakcie działań specjalnych w ramach sprawdzania adresów możliwego przebywania osób zaangażowanych w działalność terrorystyczną, w jednym z mieszkań szczególnie niebezpieczny przestępca wystrzelił z broni do funkcjonariuszy, w efekcie czego pracownik Komitetu Bezpieczeństwa Państwowego został ranny i zmarł - podano w komunikacie KGB, który przytacza agencja Interfax-Zachód. Jak dodano, w odpowiedzi funkcjonariusze zastrzelili mężczyznę.