Po protestach włoskich środowisk żydowskich były premier Silvio Berlusconi przeprosił za swoje słowa o tym, że jego dzieci czują się prześladowane jak Żydzi w czasach Hitlera. Wypowiedź ta zostanie usunięta z wydanej niedawno książki dziennikarza Bruno Vespy.
Słowa Berlusconiego w wywiadzie, którego udzielił dziennikarzowi telewizji RAI, znalazły się w najnowszej książce Vespy "Sól, cukier i kawa", wywołując we Włoszech oburzenie.
Na pytanie, czy prawdziwe są pogłoski o tym, że jego dzieci myślą o sprzedaży imperium medialnego i finansowego oraz wyjeździe za granicę, były premier odpowiedział: Moje dzieci mówią, że czują się tak, jak musiały się czuć żydowskie rodziny w Niemczech w dobie reżimu Hitlera. Mają naprawdę wszystkich przeciwko sobie. W ten sposób odniósł się do swych licznych spraw sądowych i wydanych wobec niego wyroków skazujących.
Protesty wspólnoty żydowskiej poparli politycy wielu opcji. Pojawiła się nawet propozycja, by były premier, który w związku z wyrokiem za oszustwa podatkowe musi poddać się resocjalizacji poprzez pracę społeczną, wykonywał karę na terenie nazistowskiego obozu zagłady Auschwitz.
Włoskie media podały, że kilka dni po gorącej dyskusji, jaką wywołała wypowiedź uznana powszechnie za skandaliczną, Berlusconi poszedł na kolację do restauracji na terenie dawnego rzymskiego getta. Przy jednym ze stolików zobaczył prezesa wspólnoty żydowskiej Wiecznego Miasta Riccardo Pacificiego, który po premierze książki na początku listopada wyraził konsternację z powodu słów magnata medialnego. Były szef rządu poprosił go o chwilę rozmowy.
Berlusconi przeprosił za porównanie do prześladowań Żydów, które wywołało oburzenie - poinformował rzecznik rzymskiej wspólnoty Fabio Perugia.
Rezultatem tego spotkania jest, jak poinformowano, decyzja o usunięciu kuriozalnej wypowiedzi z drugiej edycji książki dziennikarza, zawierającej wywiad-rzekę z byłym premierem.
Każda książka Bruno Vespy jest we Włoszech sprzedawana w dziesiątkach tysięcy egzemplarzy w kilku edycjach.
(jad)