Nasi himalaiści, którzy wyruszyli na Broad Peak, by odszukać i pochować Macieja Berbekę i Tomasza Kowalskiego - pierwszych zimowych zdobywców tego ośmiotysięcznika, zaginionych podczas zejścia ze szczytu - są już coraz wyżej. Właśnie zeszli do bazy po założeniu obozu drugiego - informuje przez telefon satelitarny Jacek Berbeka. Rozmawiał z nim nasz dziennikarz Maciej Pałahicki.
Jacek Berbeka: Zeszliśmy do bazy. W środę założyliśmy obóz drugi na wysokości 6100 metrów. Prawdopodobnie likwidujemy "jedynkę", dlatego, że ona jest zbyt nisko. "Dwójkę" założyliśmy w składzie Krzysiek Tarasewicz, Jacek Jawień i ja. Mieliśmy bardzo ładną pogodę, ostatnie dni były pochmurne ze śniegiem i miękkim śniegiem gradowym, ale wczoraj i dziś się wypogodziło także dwójka jest założona. Mamy 2,3 dni odpoczynku.
Maciej Pałahicki: Kto oprócz Was działa na Broad Peak? Czy jest szansa, że ktoś przed Wami dotrze do przełęczy czy raczej będziecie pierwsi?
Bardzo dużo jest ekip, jestem bardzo zdziwiony dlatego, że na K2 niedalekim sąsiedzie Broad Peak są dwie wyprawy, na Gaszerbrumie są dwie wyprawy. Wyżej są dwie wyprawy, austriacko-niemiecka i pakistańska, ale rozmawialiśmy z nimi, jeszcze nie dotarli na te wysokości. Pakistańczycy byli powyżej 7700, ale mówią, że nic nie wiedzieli. Austriacy byli w górze, ale w czwartek był bardzo silny wiatr w granicach 100 km/h powyżej 8000 i oni nie zeszli jeszcze do bazy. My prosto z tej dwójki bardzo szybko zeszliśmy do bazy. Oni prawdopodobnie nocują w trójce. Jak zejdą w piątek, sobotę to z nimi porozmawiamy.
Kiedy planujecie założenie kolejnego obozu?
2, 3 dni odpoczynku musimy sobie dać, dlatego że w czwartek było bardzo gorąco, nawet na tych dużych wysokościach. Tak to po prostu wygląda, żeby człowiek się zregenerował. Jeżeli będzie możliwość szybciej, to ocenimy po prostu na miejscu, ale na pewno 2 dni będziemy odpoczywać.
Dotarła do nas informacja, że ekipa z Polski się do Was wybiera?
Jest trekking. Prawdopodobnie za chwilę się z nimi spotkamy, ponieważ oni wracają, a my zeszliśmy przed chwilą z góry, także mam nadzieję, że się z nimi spotkamy. Założyli drugą tablicę, z tego jaki mam dostęp do informacji.
Powiedz jeszcze jak prognozy na najbliższe dni, czy pogoda będzie sprzyjała tym wyprawą wyżej?
Teraz przez 4,5 dni ma być ładna pogoda, potem ma być załamanie. Ale jakie załamanie, to ciężko wyrokować, dlatego że prognozy sprawdzają się do 4,5 dni. My działamy. Następne wyjście będzie do 7000. Myślę, że pogoda nie będzie nam tak bardzo przeszkadzać.