Brytyjska armia prowadzi dochodzenie w sprawie ataku hakerów na jej oficjalne konta na Twitterze i w serwisie YouTube. Wojskowy wywiad sił zbrojnych jej królewskiej mości ma powody, by rumienić się ze wstydu.
Bezpieczeństwo - w tym cybernetyczne - jest ważnym elementem polityki obronnej Wielkiej Brytanii. Tymczasem oficjalne konta brytyjskiej armii zaatakowane zostały przez hakerów. Umieszczono na nich reklamę kryptowaluty i niewymienialnych cyfrowych tokenów, którymi można handlować w cyberprzestrzeni.
Internautów pragnących zasięgnąć informacji o brytyjskiej armii powitało zdjęcie małpki w kapturze, która uprawiała ten marketing. Nie przypominała w żaden sposób umundurowanych dowódców pojawiających się na Twitterze i w serwisie YouTube.