Angela Merkel przyjęta w Izraelu jak wielki przyjaciel - tak dziennik "Bild" komentuje dziś wizytę szefowej niemieckiego rządu w kraju, w którym żyje 250 tysięcy osób ocalałych z hitlerowskiego Holocaustu. Wielu z nich wciąż odmawia nabywania niemieckich towarów, a muzyka Wagnera, ulubionego kompozytora Adolfa Hitlera, nie jest w Izraelu wykonywana ani nadawana przez radio i telewizję.
W Niemczech wizyta odbierana jest jako bardzo ważny element w stosunkach niemiecko-izraelskich. Tutejsze media podkreślają przede wszystkim, że po raz pierwszy w historii przedstawiciele obu krajów zasiądą do stołu by prowadzić konsultacje międzyrządowe. Gazety wiele piszą o bardzo ciepłym przyjęciu Angeli Merkel a także o tym, że jutro pani kanclerz przemówi w Knesecie.
To bardzo ważne wydarzenie, gdyż do tej pory zaszczyt taki miało niewiele osobistości. Ale pojawiają się także glosy wśród niemieckich polityków, że Merkel nie powinna unikać trudnych politycznych pytań. Niemcy jako przyjaciele państwa izraelskiego nie powinni się bać krytykować polityki prowadzonej przez Jerozolima.