16 osób podejrzanych o terroryzm aresztowano w południowym i wschodnim Londynie oraz w Manchesterze. Rzecznik brytyjskiej policji poinformował, że zatrzymani planowali atak terrorystyczny. Policyjna akcja nie miała jednak związku z udaremnionymi w sierpniu zamachami.
Brytyjska policja informuje, że podejrzanych zatrzymano wczoraj wieczorem i dziś wcześnie rano. Przypuszcza się, że aresztowani byli zaangażowani w szkolenie, rekrutowanie i namawianie do akcji terrorystycznych.
Zatrzymania nie mają związku z udaremnionymi na początku sierpnia zamachami, do jakich miało dojść na pokładach samolotów lecących nad Atlantykiem. W tej sprawie wcześniej zatrzymano ponad 20 osób. 11 z nich postawiono zarzuty. 8 osób oskarżono o planowanie wielokrotnych zabójstw, 3 o zatajanie informacji. Brytyjska policja podkreśla, że gdyby doszło do zamachów, ich skala byłaby porównywalna z atakami z 11 września 2001 roku w Stanach Zjednoczonych.
Londyn był już miejscem zamachu terrorystycznego. Rok temu 7 lipca bomby wybuchły w pociągach metra i autobusie. Zginęło wówczas ponad 50 osób, w tym 3 Polki.