Dwóch cywilów i zamachowiec samobójca zginęli w wybuchu samochodu-pułapki przed bazą sił NATO w mieście Herat na zachodzie Afganistanu. Siedem osób zostało rannych.
Zamachowiec zdetonował samochód wypełniony materiałami wybuchowymi przed bramą prowadzącą do bazy międzynarodowych sił pokojowych w Heracie (przy granicy z Iranem).
Rzecznik sił pokojowych NATO w Afganistanie Cosimo Argentieri potwierdził, że doszło do wybuchu, zapewnił jednak, że nie zginął żaden żołnierz. Wśród rannych jest jeden cudzoziemiec.