Aż 68 proc. wyborców zagłosowało w wyborach prezydenckich na Ahmeda Karzaja – oświadczył afgański minister finansów Hazrat Omar Zachilwal. Polityk zaznaczył, że taki wynik oznacza, iż reelekcji Karzaja nie można podważyć oskarżeniami o oszustwa wyborcze w niestabilnych rejonach na południu kraju.
Obserwatorzy ubiegłotygodniowego głosowania apelują jednak o cierpliwość. Proszę kandydatów i wyborców o spokój. Dopiero, kiedy zbadamy cały przebieg wyborów, będziemy mogli orzec, czy wyniki są wiarygodne - stwierdził specjalny wysłannik ONZ do Afganistanu Kai Eide.
Warto przypomnieć, że rywal Karzaja, Abdullah Abdullah oskarżył władze o manipulacje przy głosowaniu. Według niego w oszustwa zaangażowani byli przedstawiciele rządu w prowincjach Kandahar i Ghazni.
Z podawanych w Kabulu informacji wynika, że nie należy spodziewać się rychłego ogłoszenia rezultatów wyborów prezydenckich. Wcześniej sugerowano, że wstępne dane mogą zostać podane za kilka dni. Teraz mówi się jednak o początku września.