​17 stanów USA, w tym m.in. stany Nowy Jork, Kalifornia i Waszyngton, wystąpiło we wtorek na drogę sądową przeciwko administracji prezydenta Trumpa domagając się zaprzestania "okrutnej i bezprawnej" polityki dzielenia rodzin migrantów.

W pozwach wzniesionych do sądów federalnych władze tych stanów domagają się zaprzestania polityki niewpuszczania do USA na granicy z Meksykiem osób ubiegających się o azyl.

Rozporządzenie prezydenta z 20 czerwca, w którym polecił on zaprzestania polityki rozdzielania rodzin migrantów określone jako "iluzoryczne". Wskazano, że Trump nic nie wspomniał o rodzinach już rozdzielonych a nieco później zaapelował o szybkie deportowanie migrantów.

W pozwach wskazano, że rodziny migrantów pozbawiono prawa do rozpatrzenia ich spraw przez sądy imigracyjne.

Obecną politykę władz federalnych wobec migrantów określono jako "sprzeczną z konstytucją USA". Polityka (dzielenia rodzin) i związane z nią działania administracji wyrządziły poważne szkody stanom i ich mieszkańcom - podkreślono w pozwach.

Prokurator generalny stanu New Jersey Gurbir Grewal określił politykę dzielenia rodzin jako "po prostu okrutną".

Wydaje się, że każdego dnia administracja wydaje nowe, sprzeczne polecenia i sprzeczne uzasadnienia. Ale nie możemy zapominać, że w grę wchodzą losy żywych ludzi - dodał.

Prokurator generalna stanu Nowy Jork Barbara Underwood oświadczyła, że wiele dzieci migrantów przetrzymywanych w zamkniętych ośrodkach cierpi na depresje, choroby psychiczne i ma skłonności samobójcze.

Według danych władz federalnych, w zamkniętych ośrodkach przebywa obecnie 11 800 dzieci migrantów.

Tymczasem przebywający w Brazylii wiceprezydent USA Mike Pence ostrzegł na konferencji prasowej nieudokumentowanych imigrantów aby "nie ryzykowali życia ich dzieci" próbując przedostać się do USA nielegalne. Jeżeli nie możecie przyjechać legalnie, nie przyjeżdżajcie w ogóle - powiedział Pence.

(az)