Sąd zawiesił proces Ryszarda Boguckiego i Andrzeja Z. pseudonim Słowik do czasu, gdy łódzka prokuratura skończy śledztwo w sprawie zabójstwa generała Papały. Według prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta, potrwa to co najmniej do grudnia. Oznacza to, że jeszcze siedem miesięcy poczekamy na rozstrzygnięcie, która z przedstawianych wersji zabójstwa byłego szefa policji jest bardziej prawdopodobna.
Po czwartkowej naradzie prokuratorów w tej sprawie Seremet powiedział, że całość materiałów śledztwa łódzka prokuratora będzie mogła przekazać warszawskiemu sądowi dopiero po zakończeniu swego postępowania. Proces został niedawno odroczony bez terminu; sąd czeka na materiały z Łodzi.
Uzyskałem zapewnienie od prokuratorów z Łodzi, że horyzont czasowy, o którym możemy mówić, gdy idzie o zakończenie ich śledztwa to najwcześniej koniec tego roku; przed zakończeniem śledztwa prokuratura łódzka nie będzie w stanie przekazać całości materiałów prokuratorowi oskarżającemu przed warszawskim sądem, a także temu sądowi - mówił Seremet. Jak wyjaśnił, gdyby materiały przekazano wcześniej, mogłoby dojść do publicznego i jawnego roztrząsania spraw, które ze względu na dobro łódzkiego śledztwa nie powinny być jeszcze ujawniane.
W kwietniu łódzka prokuratura apelacyjna, która prowadzi śledztwo ws. śmierci generała, poinformowała, że Papała zginął przypadkiem zabity przez złodzieja samochodów, który chciał ukraść jego samochód. Aresztowano pięć osób. Dwie z nich: Igor M., ps. Patyk i Mariusz M. usłyszały zarzuty zabójstwa.
W Warszawie trwa zaś proces Ryszarda Boguckiego (zezwolił na ujawnianie danych) i Andrzeja Z., "Słowika", oskarżonych m.in. o nakłanianie do zabójstwa Papały. Ze względu na ostatnie ustalenia łódzkiej prokuratury rozprawę odroczono bezterminowo.