Dopiero na 2 października Sąd Okręgowy w Warszawie wyznaczył termin rozpatrzenia wniosku komisji śledczej, dotyczący ukarania grzywną Leszka Balcerowicza. Chodzi o karę za to, że prezes NBP nie stawił się na wezwanie śledczych i nie przedstawił usprawiedliwienia.
Wniosek o ukaranie Balcerowicza za niestawienia się przed komisją do spraw banków został zgłoszony w ubiegły piątek. Złożył go poseł PiS Adam Hofman.
Balcerowicz nie stawił się przed komisją, bo jak powiedział, jego przesłuchanie mogłoby zagrozić niezależności banku centralnego i wartości polskiego pieniądza. Dodawał, że chce zaczekać na werdykt Trybunału Konstytucyjnego, który 21 września orzeknie, czy powołanie komisji jest zgodne z ustawą zasadniczą.
Kara, jaką może zostać ukarany szef NBP może wynieść do 3 tys. zł. Komisja wyznaczyła nowy termin przesłuchania prezesa NBP na 26 września.