To zamach na niezależność NBP - tak Leszek Balcerowicz komentuje działalność komisji bankowej. Sejmowi śledczy zwrócili się do sądu o karę finansową dla szefa NBP za to, że nie stawił się w piątek przed ich obliczem.

REKLAMA

To jest kompletnie poza czy obok istoty sprawy. Istota sprawy jest - jak powiedziałem – zasadniczo ważna dla milionów ludzi. Przecież chcemy, żeby ceny były stabilne, żeby siła nabywcza złotego pozostała stabilna. Taka jest stawka - dodaje Balcerowicz.

Nic nie stało na przeszkodzie, aby ewentualną decyzję o wzywaniu prezesa Narodowego Banku Polskiego odłożyć do momentu, kiedy Trybunał Konstytucyjny wypowie się, czy działania komisji i jej istnienie jest zgodne z polską konstytucją - zaznacza rzecznik prezesa NBP.

Zobacz również:

Szef NBP podtrzymuje, że decyzję o stawieniu się przed komisją bankową uzależnia od od wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Ten ma się w sprawie legalności komisji wypowiedzieć za tydzień w czwartek. Niedługo potem Balcerowicza chcą przesłuchać sejmowi śledczy.