Wielu górników cierpi w zimie z powodu ogromnych różnic temperatur jakie panują na powierzchni i pod ziemią. Szybki powrót na powierzchnię z górniczego wyrobiska może skończyć się dla nich nawet szokiem termicznym.
Te skoki temperatur na pewno dobrze nie wpływają na organizm. Jest to bardzo męczące - mówią górnicy. Problem jest w tym, że wyjeżdżając w mokrym ubraniu człowiek nie jest odizolowany od warunków, które są tuż przed wyjazdem - stwierdza dr Leszek Gruszczyński z miedziowej poradni zdrowia. Posłuchaj relacji Michała Szpaka:
W kopalni "Rudna" w Polkowicach na głębokości 1200 m górnicy pracują w temperaturze prawie 40 st. C. Gdy na powierzchni panuje siarczysty mróz, to różnica temperatur może wynieść nawet 60 stopni.