Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro chce kasacji wyroku w sprawie morderstwa w Nowym Targu. W 2013 r. mieszkaniec Rabki Dawid M. zadał kilka śmiertelnych ciosów nożem Andrzejowi Krzysztofiakowi. Obydwaj mężczyźni imprezowali na nowotarskim rynku. Sprawcę skazano na dożywocie, ale Sąd Apelacyjny w Krakowie obniżył wyrok do 15 lat. O wyższy wyrok dla oprawcy apelują do ministerstwa mieszkańcy Podhala.
15 lat za zabójstwo młodego człowieka to za mało - twierdzą mieszkańcy Nowego Targu, którzy w sobotę mają protestować na rynku przeciwko ich zdaniem niesprawiedliwemu wyrokowi Sądu Apelacyjnego.
Chodzi o Dawida M. z Rabki, który w 2013 roku zabił Andrzeja Krzysztofiaka. Tragedia rozegrała się w Nowym Targu. Mężczyźni w dwóch grupach imprezowali na rynku. Znajomi Krzysztofiaka zaczepiali kolegów Dawida M. Wywiązała się bójka, po chwili M. wyciągnął nóż i zadał mężczyźnie 3 ciosy nożem, w tym jeden w głowę.
Sąd w Nowym Sączu skazał sprawcę na dożywocie. Jednak krakowski Sąd Apelacyjny uznał, że kara jest zbyt wysoka, m.in. dlatego, że zabójca nie skończył jeszcze 25 lat.
Dawid M. wyraził skruchę, przeprosił rodziców ofiary, a adwokat sprawcy przekonywał, że obaj mężczyźni nie znali się wcześniej, dlatego nie było motywu zabójstwa.
Wyrok sądu rozwścieczył mieszkańców Podhala. Poparcie dla rodziny Krzysztofiaków wyraziło już ponad 7 tysięcy osób. Głosy oburzenia dotarły do resortu sprawiedliwości. Sprawą zainteresował się sam minister. Teraz jego podwładni sprawdzają, czy resort może złożyć w tej sprawie wniosek kasacyjny.
(dp)