Warszawscy policjanci rozwiązali zagadkę zabójstwa, do jakiego doszło w maju 2006 roku. Tego dnia na przystanku tramwajowym w centrum miasta sprawca nożem zaatakował nieznanego mu mężczyznę. Wcześniej, w tramwaju doszło pomiędzy nimi do awantury. Ciosy okazały się śmiertelne, 26-latek zmarł na miejscu. Do zabójstwa przyznał się 38-letni Konrad S., odbywający już karę dożywotniego więzienia za inne zabójstwo.
Policjanci wydziału do walki z terrorem kryminalnym i zabójstw KSP po kilku latach od popełnienia przestępstwa, rozwiązali zagadkę zabójstwa, jakie miało miejsce w 2006 roku w Warszawie.
30 maja na przystanku tramwajowym na Placu Zawiszy, nieznany wtedy sprawca, nożem zaatakował mężczyznę, z którym wcześniej pokłócił się w tramwaju. Ciosy zadane przez napastnika okazały się śmiertelne. 26-latek zmarł na miejscu.
Policjanci wydziału, mimo że do zabójstwa doszło kilka lat temu, nadal pracowali nad jego rozwiązaniem. Ich zaangażowanie i determinacja pozwoliły ustalić sprawcę przestępstwa.
Jak się okazało, był nim obecnie 38-letni Konrad S.
Mężczyzna został doprowadzony do prokuratury wprost z więzienia, w którym odbywa karę dożywotniego pozbawienia wolności za inne zabójstwo i usiłowanie zabójstwa. 38-latek przyznał się do winy. I za to zabójstwo odpowie przed sądem.
(j.)