Od rana w wielu regionach sypie śnieg. W ciągu dnia padać ma także śnieg z deszczem i marznący deszcz. Warunki na drogach są fatalne; na wielu trasach leży gruba warstwa śniegu, miejscami jest niebezpiecznie ślisko.
Utrudnienia czekają kierowców m.in. na Pomorzu. Najgorzej jeździ się na Kaszubach – w okolicach Kartuz i Kościerzyny. Niewiele lepiej jest w samym Trójmieście; biała jest cała arteria w Sopocie, Gdańsku i Gdyni. Najwięcej problemów czeka jednak kierowców na drogach bocznych i osiedlowych.
Choć Zarząd Dróg zapewnia, że kilkadziesiąt pługów odśnieża drogi, to ich praca wydaje się syzyfową – wiatr nawiewa śnieg z powrotem.
Poważne problemy mają także kierowcy w Zachodniopomorskiem – jest odwilż. Samochody brną przez zwały błota pośniegowego. Tam także w ciągu dnia meteorolodzy przewidują opady marznącego deszczu, mżawki i marznącego deszczu ze śniegiem. Będzie więc bardzo ślisko. Posłuchaj relacji naszej reporterki Anety Goduńskiej:
Przed opadami marznącego deszczu ze śniegiem przestrzegają także synoptycy z Wielkopolski. Ale w regionie już teraz jeździ się fatalnie. Na drogach leży i błoto pośniegowe, i rozjeżdżony śnieg; gdzieniegdzie przy poboczach zalegają hałdy śniegu – informuje nasz reporter. Parkowanie aut to prawdziwe wyzwanie.
Fatalnie jeździ się na krajowej „jedynce” w Łódzkiem. Tam cały czas pada śnieg. Na jezdni leży rozjeżdżone błoto, a pod nim lód. Na szczęście na razie nie doszło do żadnego poważnego wypadku. Policja informuje jedynie o niegroźnej stłuczce czterech aut na „gierkówce” pod Piotrkowem między Wobrzem a Polichnem. Jazda po centrum Łodzi także nie należy do najprzyjemniejszych – posłuchaj relacji reportera RMF Marcina Lorenca:
Podobnie jest w Małopolsce. Tu też na wielu drogach leży rozjeżdżony śnieg. Najwięcej białego puchu przybyło w okolicach Nowego Sącza. Ale policjanci uspokajają - na razie kierowcy dostosowują prędkość do warunków jazdy.
Na Podkarpaciu w wielu miejscach wciąż prószy. Sporym wyzwaniem jest dziś przejechanie popularnej trasy z Krosna do Rzeszowa. Jazdę utrudnia także silny wiatr, który niweczy pracę pługów. Wiele utrudnień napotkają także podróżujący po regionie koleją. Posłuchaj relacji Witolda Odrobiny:
Trudno jeździ się także na Podlasiu, choć wszystkie drogi są tam przejezdne. Opady śniegu dają się we znaki przejeżdżającym w okolicach Siemiatycz.
Opady nie oszczędzają także Warszawy; od rana w stolicy spadło kilkanaście centymetrów śniegu. Do tego wieje silny wiatr. Jak donosi nasz reporter, nawet centrum miasta przypomina zasypane górskie kurorty; brakuje tylko narciarzy… Posłuchaj relacji Pawła Świądra:
Niewiele lepiej jest na Lubelszczyźnie. Jezdnie pokryte są cienką warstwą zajeżdżonego śniegu, ale wciąż pada śnieg i wzmaga się wiatr. Po południu i wieczorem mogą pojawić się zawieje i zamiecie. Na śliskich drogach nie radzą sobie ciężarówki – zakorkowały Aleję Sikorskiego na przelotówce z trasy warszawskiej w kierunku Rzeszowa.
Na Dolnym Śląsku przejezdne są wszystkie drogi, jednak – jak donosi reporterka RMF – ich stan pozostawia wiele do życzenia. W okolicach Wrocławia i Wałbrzycha przeszkadza topniejący śnieg, w miastach drogi pokrywa śnieżne błoto. Lepiej jest na głównych drogach już poza miastami – trasy są czarne i mokre. Wciąż ślisko jest na bocznych drogach, śnieg od rana pada w Jeleniej Górze.
Wiatr dokucza także mieszkańcom Warmii i Mazur. Przez cały czas na i tak białe drogi nawiewany jest nowy śnieg. Biała i śliska jest trasa numer siedem z Warszawy do Gdańska. Opady przesuwają się nad wschodnią cześć regionu. Na domiar złego jest bardzo zimo. Posłuchaj relacji reportera RMF Daniela Wołodźki:
Ale nie tylko śnieg daje nam się we znaki. Z mrozem zmagają się mieszkańcy północno-wschodniej Polski. W nocy na Podlasiu słupek rtęci spadnie do minus 27 stopni, na Mazowszu - do 21. Nieco „cieplej” na południu i zachodzie kraju.