Do pracowników Książa trafiła zabytkowa koperta z dwunastoma czarno-białymi fotografiami. To pamiątka turystyczna z lat 30. ubiegłego wieku. To właśnie wtedy zamek po raz pierwszy historii został udostępniony turystom. Zdjęcia trafiły do Książa z Niemiec.

Przekazał je pragnący zachować anonimowość Niemiec, którego ojciec jako dziecko odwiedził Zamek należący wówczas do książęcej rodziny Hochberg von Ples. Fotografie były zapakowane w oryginalną, pożółkłą, tekturową kopertę ze spisem treści.

Młody turysta mieszkał wówczas w Bad Charlottenbrun, czyli w dzisiejszej Jedlinie-Zdroju. Po wojnie, gdy miejscowość została przyłączona do Polski, wraz z rodziną opuścił on te tereny i zabrał ze sobą pamiątkowe zdjęcia.

Takie gesty dobrej woli ze strony obywateli Niemiec wykonywane są w kierunku Zamku Książ dość często. W minionych latach otrzymaliśmy w darze m.in. XVIII-wieczne  książki ze zrabowanej biblioteki zamkowej, ale także wiele pamiątek rodzinnych potomków dawnej służby zamkowej. Każdy z tych "powrotów" jest dla nas nieocenionym wkładem w ocalanie dziedzictwa historycznego Książa, za co serdecznie dziękujemy - wyjaśnia rzecznik prasowy zamku Książ w Wałbrzychu, Mateusz Mykytyszyn.

Na wysokiej jakości fotografiach przedstawione są widoki parku, tarasów i wnętrz zamkowych w połowie lat 30. Zdjęcia są więc bezcennym dokumentem historycznych, gdyż jak wiadomo, zamek Książ został splądrowany i częściowo zniszczony przez nazistowską organizację TODT w latach 1944-45 i tuż po wojnie przez stacjonującą w nim Armię Radziecką. 

Zdjęcia o wymiarach 5,5 cm na 8,5 cm zachowały się w oryginalnej kopercie z ich opisami i pieczęcią zamkową, z której dowiadujemy się m.in., że Książ można zwiedzać codziennie.

Opracowanie: