Intensywnie sypiący śnieg, silny wiatr i cofka - zmaga się z nimi Pomorze. Stany alarmowe rzek na Żuławach przekroczone są o ponad pół metra, strażacy wypompowują wodę z podtopionych budynków. Pogoda daje się we znaki mieszkańcom całej Polski, a najmocniej - właśnie północnych regionów. Według najnowszych danych przekazanych przez Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, o godzinie 11 prądu nie miało w całym kraju około 8,5 tysiąca odbiorców.

Intensywnie sypiący śnieg, silny wiatr i cofka - zmaga się z nimi Pomorze. Stany alarmowe rzek na Żuławach przekroczone są o ponad pół metra, strażacy wypompowują wodę z podtopionych budynków. Pogoda daje się we znaki mieszkańcom całej Polski, a najmocniej - właśnie północnych regionów. Według najnowszych danych przekazanych przez Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, o godzinie 11 prądu nie miało w całym kraju około 8,5 tysiąca odbiorców.
Żuławy walczą ze skutkami cofki /Kuba Kaługa /RMF FM

Jak donosi reporter RMF FM Kuba Kaługa, na Pomorzu najwięcej pracy mają strażacy w powiecie nowodworskim. Tam wciąż mocno przekroczone są stany alarmowe - w Tujsku na Tudze o 67 centymetrów, w Nowym Dworze Gdańskim - o 52. Doszło do lokalnych podtopień - walczyć z ich skutkami strażacy pomagają teraz mieszkańcom Rybiny, Żelichowa, Krynicy Morskiej, Kątów Rybackich, Groszkowa i Nowego Dworu Gdańskiego.


W Groszkowie poza swoje koryto mocno rozlała się Szkarpawa. Przesiąka wał oddzielający rzekę od domów - w miejscach przesiąków strażacy układają potężne worki z piaskiem, by wał umocnić.

Podobna akcja konieczna była również w Kobylej Kępie.

W Nowym Dworze Gdańskim strażacy od kilku godzin wypompowują wodę z budynku starostwa powiatowego. Bardzo trudna jest sytuacja na ulicy Bałtyckiej, która biegnie wzdłuż Tugi. Strażacy pomagają tam mieszkańcom zabezpieczyć domy; prowadzące do nich ścieżki trzeba było wyłożyć workami z piaskiem, by z budynków można się było wydostać.

Na Tugę mieszkańcy Nowego Dworu Gdańskiego patrzą z niedowierzaniem. Niebezpiecznie jest z tą wodą. Normalnie ta woda jest bardzo nisko - pewnie z półtora metra niżej - usłyszał Kuba Kaługa od mieszkanki miasta.

W Trójmieście - jak usłyszał od strażaków nasz dziennikarz - skończyło się na zabezpieczaniu nabrzeży, nie było poważniejszych interwencji.

W najwyższej gotowości - z powodu silnego wiatru i podniesionego stanu wód - są również służby na Warmii i Mazurach. Przekroczony jest stan alarmowy na rzece Elbląg - w Elblągu o 30 centymetrów. W mieście zalany jest m.in. bulwar Zygmunta Augusta, na odcinku od mostu do prokuratury rozłożono specjalne rękawy przeciwpowodziowe.

W miejscowości Nowakowo woda zalała dwa budynki stojące na międzywale. Worki z piaskiem strażacy musieli ułożyć również przy gospodarstwie w Kępie Rybackiej. Z użytkowania został tam wyłączony most pontonowy.

W Zachodniopomorskiem w Gryficach wiatr zerwał dach jednego z gimnazjów. Z kolei z powodu wysokiego poziomu wody zamknięta została droga z Gryfina do Mescherin po niemieckiej stronie granicy. Odra w Gryfinie przekracza stan alarmowy o kilka centymetrów, a poziom wody nadal rośnie.

W Świnoujściu cofka wstrzymała na kilka godzin kursowanie promów: zamknięta została ogólnodostępna przeprawa Karsibór. Kursy przywrócono wczesnym popołudniem.

Stany alarmowe przekroczone zostały w Dziwnowie, Wolinie, Trzebieży i Kołobrzegu.

Bałtyk wdarł się na plażę w Świnoujściu. Zobaczcie nagranie opublikowane przez portal iswinoujscie.pl:

A to nagranie sztormu na molo w Kołobrzegu, opublikowane przez MiastoKolobrzeg.pl:

(e/łł)