Siedmioro z ośmiorga dzieci, rannych w wypadku autokarowym w Kobiórze na Śląsku ma zostać wypisanych do domu. Stan dziewczynki, która musi pozostać w szpitalu lekarze określają jako średni, ale jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Do wypadku doszło gdy autokar najechał na naczepę jadącej przed nim ciężarówki, a potem wypadł na pobocze.
Najciężej ranna dziewczynka doznała urazu głowy, ma również stłuczoną klatkę piersiową i brzuch. To będzie wymagało troszkę więcej badań diagnostycznych - powiedział reporterowi RMF FM Wojciech Utrata, dyżurny lekarz w szpitalu dziecięcym:
Pozostałe dzieci są tylko lekko potłuczone. Policja nadal nie zna bezpośrednich przyczyn wypadku.