Do końca 2026 r. Polacy mają zostać zaopatrzeni w nowoczesne liczniki energii elektrycznej, umożliwiające zdalny odczyt. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przeznaczył już na ten cel ponad 600 mln zł z Funduszu Modernizacyjnego.
Jakie są zalety liczników energii nowego typu? Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej podkreśla w komunikacie, że dokonują one pomiaru w czasie rzeczywistym, eliminując ryzyko błędów odczytowych.
"Klienci mogą przeprowadzić szczegółową analizę poboru energii w wybranych okresach - dzień, miesiąc lub rok, a także przeprowadzić symulację kosztów dla poszczególnych grup taryfowych przy użyciu cen wybranego sprzedawcy. Prosumenci mogą natomiast monitorować ilość energii wprowadzanej do sieci" - wyjaśniono.
NFOŚiGW zwraca też uwagę, że dane pozyskane w sposób zdalny ułatwiają lokalizację uszkodzeń sieci i określenie klientów dotkniętych awarią. Dają też możliwość lepszego zarządzania zużyciem energii.
Według planów, obiorcy energii elektrycznej zostaną zaopatrzeni w liczniki zdalnego odczytu do końca 2026 r.
W ramach programu "Elektroenergetyka - Inteligentna infrastruktura energetyczna" NFOŚiGW przyznał już dofinansowanie na ponad 600 mln zł. Beneficjentami programu są Energa Operator, Tauron Dystrybucja, Enea Operator, Stoen Operator i PGE Dystrybucja. Budżet programu, który finansowany jest ze środków Funduszu Modernizacyjnego, wynosi 1 mld zł.