Spośród 11 kandydatów Słowacy wybiorą dziś prezydenta. Największe szanse mają obecny minister spraw zagranicznych Edward Kukan i były premier Wladimir Mecziar. Jeśli jednak żaden z nich nie uzyska ponad 50 proc. głosów, za 2 tygodnie obędzie się II runda wyborów.
Lokale wyborcze zostały otwarte o godz. 7, Słowacy mogą głosować do późnego wieczora (godz.22); wówczas też znane będą pierwsze, szacunkowe prognozy. Do głosowania uprawnionych jest ok. 4 mln obywateli.
Dodajmy, że jednocześnie w Słowacji trwa referendum w sprawie skrócenia kadencji parlamentu. Organizatorzy plebiscytu uważają, iż prawicowy rząd, wprowadzając liczne reformy gospodarcze i społeczne, zapomina o ludziach i proponują przeprowadzenie przedterminowych wyborów parlamentarnych jesienią tego roku.
Przedstawiciele koalicji rządowej wezwali do bojkotu referendum. Dodajmy, że głosowanie będzie ważne, jeżeli weźmie w nim udział minimum połowa uprawnionych do głosowania. Wyniki referendum mają dla parlamentu tylko charakter informacyjny.
Posłuchaj także relacji korespondenta RMF Tadeusza Wojciechowskiego:
Dodajmy, że 2 dni temu słowackie Ministerstwo Finansów poinformowało, że po raz pierwszy w historii niepodległej Słowacji udało się osiągnąć nadwyżkę budżetową. Tak korzystnego rozwoju sytuacji nie oczekiwali nawet najwięksi optymiści. Statystyka finansów na Słowacji jest prowadzona zgodnie z normami Unii Europejskiej.
Na początku roku Słowacy zdecydowali się na reformę podatków. Wprowadzono w tym kraju jednolitą stawkę liniową w wysokości 19 procent dla VAT, podatków płaconych przez firmy i osoby fizyczne. System jest przejrzysty, bo jednocześnie zlikwidowano wszystkie ulgi.