Przez kilka godzin przesłuchiwano operatora Śluzy Mieszczańskiej we Wrocławiu. 30-letni mężczyzna był przesłuchiwany w związku z sobotnim wypadkiem na Odrze. Okazało się, że w czasie tego zdarzenia był pijany. W wydychanym powietrzu miał 1,7 promila alkoholu.
Wypadek zdarzył się, gdy wyrównywano poziomy wody na Śluzie Mieszczańskiej. Przewróciło się tam około 20 dwuosobowych kajaków uczestniczących w spływie dookoła miasta.W wodzie znalazło się ok. 40 osób. Skończyła się już akcja ratownicza. Strażakom udało się wszystkich wydobyć z wody. Na wszelki wypadek, by mieć stuprocentową pewność, że nikt nie zatonął, strażacy podjęli decyzję o spuszczeniu wody ze śluzy.
Reporter RMF FM, Michał Szpak rozmawial z uczestnikami spływu.
Nadzorca będzie się musiał liczyć z zarzutem narażenia wielu osób na utratę zdrowia, a nawet życia.