Wydłużenie praktycznych egzaminów i brak uczciwych egzaminatorów – to doprowadziło we Wrocławiu do utworzenia się potężnych kolejek oczekujących na sprawdzian na prawo jazdy.
Czas egzaminu został wydłużony z 25 do 40 minut. Poza tym we Wrocławiu aż pięciu egzaminatorów zostało aresztowanych za łapówkarstwo. Zdecydowano więc o zatrudnieniu nowych – na razie trwają ich szkolenia.
Ich przełożeni są jednak sceptyczni – mówią, że czasu jest mniej, a chętnych do zdobycia dokumentu coraz więcej. - Jeżeli przedtem egzaminator mógł przeegzaminować w ciągu dnia około 16-17 osób, to teraz ma możliwość maksimum 8 - tłumaczą urzędnicy z wrocławskiego ośrodka.
W związku z tym coraz częściej adepci jazdy rezygnują ze zdawania egzaminu w stolicy regionu i przenoszą się np. do Kłodzka. We Wrocławiu bowiem najbliższy termin egzaminu jest pod koniec czerwca. W sumie na zdanie egzaminu trzeba przeznaczyć minimum 5 miesięcy – od zapisania się na egzamin teoretyczny do odebrania dokumentu. Oczywiście – wszystko przy założeniu, że uda się zdać już za pierwszym razem.