Angielski rząd zamierza wprowadzić dla obcokrajowców, którzy przyjadą na Wyspy do pracy, obowiązkową opłatę – 500 funtów. Jednak przepis ten może obciążyć również studentów i osoby przyjeżdżające do swoich rodzin. O planach gabinetu Tony’ego Blaira poinformowały media.
Brytyjski rząd od lat boryka się z wysokim kosztem procedur imigracyjnych. Wprowadzenie nowej opłaty dałoby rocznie 450 mln funtów, a to – dodajmy – jedna czwarta kosztów przyjmowania na Wyspy azylantów. Jednak – jak podają media – osoby starające się o azyl byłyby zwolnione z planowanej opłaty.
W przyszłym tygodniu parlament będzie debatować nad nowelizacją ustawy, która radykalnie ma zaostrzyć brytyjskie prawo emigracyjne. Jak twierdzą tutejsi komentatorzy, wprowadzenie przymusowej opłaty 500 funtów dla każdej osoby oficjalnie przyjeżdżającej na Wyspy do pracy, może sparaliżować te gałęzie przemysłu, które opierają się na zagranicznej sile roboczej Plany brytyjskiego rządu. Uderzą także w studentów.
Gabinet Tony’ego Blaira uważa, iż obciążanie dodatkowymi kosztami ludzi, którzy korzystają na pobycie w Wielkiej Brytanii jest słuszne, bo i oni choć częściowo powinni pomagać azylantom, którzy szukają na Wyspach schronienia przed prześladowaniami.
Osoby, które otrzymają prawo tymczasowego pobytu w Wielkiej Brytanii, również będą musiały za ten przywilej zapłacić.
23:50