Wizja lokalna w kopalni "Halemba" została wstrzymana na co najmniej dwa miesiące. Taką decyzję podjęli specjaliści z Wyższego Urzędu Górniczego. Miejsce wypadku, gdzie zginęło 23 górników, zostanie odizolowane od reszty kopalni specjalnymi tamami.
Niestety nie wiadomo, kiedy sytuacja może się poprawić na tyle, by na dół mogła zjechać specjalna komisja. Od rzecznika WUG dowiedzieliśmy się, że w obecnej sytuacji możliwe są trzy rozwiązania. Po pierwsze, czekanie i przewietrzanie wyrobiska. Po drugie, zlecenie zrobienia badań pracującym na dole ratownikom. Trzecie rozwiązanie jest najbardziej skrajne, tj. otamować wyrobisko i zrezygnować z wizji.
Postawienie tam oznacza całkowite odcięcie miejsca wypadku od reszty kopalni. Jeśli warunki na to pozwalają, wejścia w takie zamknięte rejony kopalni są możliwe. Czekanie może jednak trwać tygodniami, miesiącami. Może się jednak okazać, że do zamkniętego regionu nie będzie się dało wejść już w ogóle.
W miejscu wypadku temperatura znacznie przekracza w tej chwili 30 st. C, a stężenie metanu jest tak duże, że nie da się tam oddychać, bez masek tlenowych.