Już po raz czternasty zagrała Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. W tym roku pieniądze były zbierane na sprzęt ratujący życie dzieci poszkodowanych w wypadkach i na naukę zasad udzielania pierwszej pomocy.
Do godziny 21.30 Orkiestra zebrała ponad 11 milionów złotych.
Główny koncert odbył się na warszawskim pl. Defilad, gdzie zagrały m.in. zespoły: Wanda i Banda, Pogodno, Dżem. O godz. 20 warszawiacy mogli zobaczyć "światełko do nieba", czyli pokaz sztucznych ogni.
Setki imprez i koncertów odbywało się także w pozostałych miastach Polski. Suwałki zapraszały na wyścig Mikołajów oraz walki Bractwa Jaćwieskiego, a Mysłowice na licytację 6-metrowego misia z wikliny, kopii misia z kultowego filmu Stanisława Barei. Nietypową licytację zorganizowano w Dzierżoniowie na Dolnym Śląsku – przedmiot aukcji: średniowieczna Wieża Ratuszowa. W Kłodzku z kolei można było wziąć udział w biciu rekordu w przyrządzaniu i pieczeniu 100-metrowego szaszłyka.
Pomysłów na zachęcanie do wsparcia akcji nie brakowało także w Wielkopolsce. W Pile kwestowała najmłodsza wolontariuszka w Polsce – roczna Sandra miała swój identyfikator i pieniądze zbierała razem z rodzicami. W Poznaniu z kolei można było kupić na aukcji niezwykłe zapałki – z umieszczonym na pudełku listem gończym za Saddamem Husajnem. Były one zrzucane z samolotów i rozdawane przez amerykańskich żołnierzy. To była jedna z najskuteczniejszych dróg dotarcia do Irakijczyków – papierosy pali w tym kraju bardzo wielu mężczyzn.
Na ulicach pojawiło się ponad 120 tys. wolontariuszy. Każdy z nich miał tekturową skarbonkę i pakiet serduszek do naklejania.
Pieniądze zbierane były także w wirtualnym świecie. Aukcje charytatywne cieszą się bardzo dużym powodzeniem. Rzeczy i przedmioty, które są niewiele warte, sprzedawane są za ogromne pieniądze - mówią wolontariusze, którzy obsługiwali strony internetowe WOŚP.
Policjanci oceniają, że w tym roku zbiórka pieniędzy przebiegała dość spokojnie. Doszło do 15 napadów na wolontariuszy, m.in. w centrum Katowic, gdzie okradzione zostały dwie 14-letnie dziewczyny. Łupem złodziei padło 100 złotych. W Rudzie Śląskiej z kolei zatrzymano wolontariusza, który otworzył puszkę i próbował wyciągnąć z niej 50 złotych.