Ratownicy TOPR ogłosili w piątek pierwszy, najniższy, stopień zagrożenia lawinowego. Zagrożenie występuje na szczytach Tatr. Lawinowa jedynka obowiązuje także na najwyższych szczytach słowackich Tatr.
"W dniu dzisiejszym warunki do uprawiania turystyki są bardzo niekorzystne. Wszystkie szlaki są mokre i śliskie. Od wysokości około 1600 m n.p.m. zalega świeży śnieg i występują oblodzenia" - czytamy w komunikacie Tatrzańskiego Parku Narodowego.
W sobotę - po przeglądzie technicznym - rusza kolejka linowa na szczyt Kasprowego Wierchu. Na narty nie ma jednak co liczyć, bo na górze leżą zaledwie trzy centymetry puchu.
Temperatura na szczycie spadła do minus dwóch stopni, ale odczuwalna jest znacznie niższa, bo wiatr osiąga prędkość 80 km na godzinę. W nocy spadło kilka centymetrów śniegu, jednak zapewne długo się nie utrzyma, bo w weekend nawet na szczycie Kasprowego termometry mają pokazać dodatnie wartości temperatury.
Od września trwały prace przy przesuwaniu lin nośnych kolei. Chodziło o to, by liny nie pracowały ciągle w tych samych miejscach na podporach kolejki.
Pierwszy stopień zagrożenia lawinowego oznacza, że w bardzo stromym lub ekstremalnym terenie turysta może wyzwolić lawinę. Prawdopodobne jest też samorzutne schodzenie małych lawin. Lawinowa jedynka obowiązuje także na najwyższych szczytach słowackich Tatr.
W Tatrach można napotkać niedźwiedzie, które intensywnie żerują. Przed zimą muszą bowiem zgromadzić odpowiednie zapasy tłuszczu, aby zapaść w sen. W razie spotkania z niedźwiedziem, należy spokojnie, bez gwałtownych ruchów, oddalić się w przeciwnym kierunku - radzą przyrodnicy.