Zagrożone zdrowie dziesiątek małych lub chorych psów i kotów, które mieszkają w krakowskim schronisku dla zwierząt. W głównym budynku popsuł się olbrzymi piec, ogrzewający cały obiekt. Firma, która sprzedaje takie piece, obiecała dostarczyć zepsutą część, ale dopiero za kilka tygodni.
W urządzeniu firmy Schafer wyłączył się wentylator palnika i to spowodowało awarię.
Myśmy zwracali się do firmy, firma nam powiedziała, że najbliższy termin ściągnięcia tego wentylatora to jest cztery tygodnie, a zatem już wtedy, kiedy ten wentylator tak na dobrą sprawę może nie być w ogóle potrzebny - tłumaczy prezes krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami Jadwiga Osuchowa.
Piec jest niezbędny zwłaszcza dla zwierząt chorych, starszych i po zabiegach, ponieważ to one najbardziej potrzebują dogrzewania.
Mamy zwierzęta chore, po operacjach. Wymagają one zdecydowanie dużo wyższej temperatury niż przeciętnie zwierzę, które może mieszkać na zewnątrz - mówi Osuchowa. Jak dodaje, ogrzewanie jest również istotne z punktu widzenia budynku, ponieważ przy tak niskiej temperaturze mogą popękać rury.
W ośrodku znajduje się obecnie 350 psów i 60 kotów.
Wszyscy, którzy mogą pomóc, proszeni są o kontakt z biurem Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami lub z kierownikiem tego biura Pauliną Bobą pod numerem telefonu 604 45 48 34.
(abs)