Minęły dwa miesiące od przejścia trąby powietrznej pod Częstochową. O zniszczeniach, które spowodował żywioł ciągle ciężko tam zapomnieć. Większość domów jest w trakcie budowy. Mieszkańców wiosek, które najbardziej ucierpiały odwiedziła reporterka RMF FM.
Lipcowa trąba powietrzna w kilka minut zniszczyła prawie 270 budynków. Najbardziej ucierpiały wioski gminy Kłomnice: Huby, Adamów i Skrzydlów. Ciągle jeszcze leżą tam dziesiątki powalonych drzew, których jeszcze nie udało się uprzątnąć, ale domy wyglądają coraz lepiej. Nieliczne mają już nowe dachy. Tak jest między innymi w miejscowości Skrzydlów. Tutaj domy remontowane są naprawdę szybko.
Niestety nie wszędzie jest tak dobrze. Większość domów w kilku miejscowościach jest w trakcie budowy, bo trzeba było je rozebrać. Trąba naruszyła konstrukcję.
Reporterka RMF FM, Aneta Goduńska odwiedziła państwa Grzesików, którym kataklizm zmiótł dom z powierzchni ziemi. Zostały im dwie ściany. Dziś budują nowy dom, ale na razie nie umieją się tym cieszyć. Zbyt dużo przeżyli. Posłuchaj:
Sześcioosobowa rodzina Żurków ze wsi Huby wciąż żyje w prowizorycznych warunkach. Ich dom, który został zdewastowany przez żywioł, trzeba było rozebrać do fundamentów. Posłuchaj:
Trąba powietrzna przeszła przez podczęstochowskie gminy Kłomnice, Mstów, Rędziny i Mykanów w lipcu, trwała ok. 5-10 minut. Świadkowie relacjonowali strażakom i policjantom, że to co zobaczyli, przypominało sceny z filmu katastroficznego - mówili, że wiatr wyrywał okna ze ścian budynków i podrywał w górę nawet sporych rozmiarów przedmioty.
W gminie Kłomnice wciąż wiele domów nie ma dachów, a sytuację pogarsza brak firm budowlanych gotowych do przeprowadzenia remontów. Aneta Goduńska sprawdzała, czy przed nadejściem zimy uda się zakończyć prace: