Zamaskowani mężczyźni zastrzelili rano w Hebronie trzech Palestyńczyków, podejrzanych o kolaborację z Izraelem. Dzień wcześniej doszło do podobnego zdarzenia w Ramallah, gdzie zabito jednego Palestyńczyka.

Do egzekucji doszło w pobliżu zniszczonego w nocy przez Izraelczyków wraku samochodu w centrum miasta. Zginęło w nim dwóch terrorystów palestyńskich, w tym jeden z lokalnych przywódców Brygad Męczenników Al-Aksy. Trzej domniemani kolaboranci zostali rozstrzelani tuż przy wraku, na oczach przechodniów.

Wczoraj doszło do podobnego wydarzenia w Ramallah, gdzie grupa zamaskowanych mężczyzn otworzyła ogień do trzech Palestyńczyków, podejrzanych o kolaborację z Izraelem. Tam również wszystko rozegrało się na oczach tłumu i przy jego pełnej aprobacie. Trzech Palestyńczyków wyciągnięto z samochodu i otwarto do nich ogień. Mężczyźni zostali ranni, a tłum blokował przejazd karetek. Ostatecznie rannych zabrano do szpitala, gdzie jeden z nich zmarł.

W ostatnich miesiącach na terenach palestyńskich zabito dziesiątki ludzi, podejrzanych o kolaborację z Izraelem. Podczas pierwszej intifady (1987-1993) życie straciło około 800 Palestyńczyków, oskarżonych o kolaborację.

foto RMF

11:10