Unia Europejska wprowadziła embargo na polskie mięso drobiowe i żywe ptaki z pięciu powiatów najbardziej zagrożonych wirusem ptasiej grypy. Restrykcje dotyczą powiatów: włocławskiego, płockiego, sierpeckiego, gostynińskiego i lipnowskiego.
Mięso z tych pięciu obszarów do końca roku nie będzie mogło być sprzedawane poza granicami Polski. Handel w kraju nie jest zabroniony.
Zastępca Głównego Weterynarza Kraju, Krzysztof Jażdżewski przekonuje, że zakaz eksportu ma jedynie uspokoić Unię i wcale nie jest dowodem na to, że mięso z tych regionów jest niebezpieczne. Jego zdaniem będzie nawet lepiej kontrolowane niż w innych częściach kraju. Drób, który idzie z tych terenów do rzeźni, podlega najbardziej restrykcyjnym kontrolom weterynaryjnym w całym kraju - mówi Jażdżewski.
Na opakowaniu drobiu ze strefy buforowej będzie musiała widnieć okrągła pieczątka z napisem „Na rynek krajowy”. Konsumenci będą więc mogli sami zdecydować, czy ufają tym oficjalnym zapewnieniom.
Unijne laboratorium w Wielkiej Brytanii potwierdziło wczoraj, że wykryty w Polsce wirus to wirus H5N1.
W Polsce nie ma żadnych nowych ognisk ptasiej grypy - to jak ustalił RMF FM wyniki badań około 60 próbek sprawdzonych w Państwowym Instytucie Weterynaryjnym w Puławach. Mimo to od wczoraj obowiązuje u nas nakaz trzymania drobiu w zamknięciach - nawet w małych gospodarstwach. Takie zarządzenie wydał główny weterynarz kraju. O poranku nasz reporter sprawdzał, czy przepisy są przestrzegane:
Za niestosowanie się do przepisów będą wystawiane mandaty. A w razie wystąpienia ptasiej grypy w miejscu gdzie nie zastosowano się do zakazów, brak odszkodowań.