Biuro Podróży „Kopernik” stało się niewypłacalne i jest zmuszone odwołać kolejne imprezy oraz złożyć w sądzie wniosek o upadłość - taki komunikat widnieje na stronach internetowych tego biura. Na zapłacone wakacje w Egipcie nie wyruszyli dziś turyści z lotnisk w Pyrzowicach i stołecznego Okęcia. Problem ma również co najmniej 231 osób, które kończą pobyt w Egipcie. Łącznie trzy tysiące osób ma wykupione wycieczki w upadłym biurze.
Turyści, którzy są poza granicami Polski dopiero od reportera RMF FM Pawła Świądra dowiedzieli się, że biuro jest bankrutem. Posłuchaj:
Rezydent polskich turystów w Egipcie zapewnia, że hotel jest opłacony i z pobytem na miejscu nie ma problemu. Gorzej z samolotem do Polski. Cały czas kontaktujemy się z ambasadą w Egipcie. (…) Z Polski nie mamy żadnej informacji i nie możemy się skontaktować - powiedział Ismael Ali naszemu reporterowi:
Nasz reporter Krzysztof Zasada dowiadywał się, co teraz powinni robić klienci bankruta. Posłuchaj:
O bankructwie warszawskiego biura wie już Urząd Marszałkowski. Choć to formalnie to wciąż nieoficjalna informacja, bo do urzędników nie dotarło oficjalne pismo w tej sprawie. Jak się okazuje, turyści mogą mieć kłopot z powrotem. Może być problem z powrotem do kraju, ponieważ nie jest pewne, czy przewoźnik opłacił samolot - mówi reporterce RMF FM Kamili Biedrzyckiej Anna Groszyk-Książak z UM:
Wszyscy, którzy wykupili wakacje w tym biurze, mogą składać reklamacje do Urzędu Marszałkowskiego. (…) Zobaczymy jak duża jest gwarancja ubezpieczeniowa i na co starczy środków - dodała Groszyk-Książak:
Jeśli UM nie otrzyma oficjalnego pisma o bankructwie „Kopernik Travel”, sam złoży wniosek o wykreślenie biura z Krajowego Rejestru Sądowego. Wówczas oszukani turyści będą mogli starać się o odzyskanie pieniędzy. Niestety nie ma pewności, że wróci do nich cała suma, czyli dziewięć tysięcy złotych. Zobaczymy, jak duża jest gwarancja ubezpieczeniowa i na co starczy środków - wyjaśnia Groszek-Książek:
UM jest już w kontakcie z ubezpieczycielami, resortem dyplomacji i konsulatem.
Reporterowi RMF FM Pawłowi Świądrowi udało się porozmawiać z panem Piotrem, klientem Kopernik Travel, który przebywa właśnie na wakacjach w Egipcie. Informacją o bankructwie biura był całkowicie zaskoczony. Posłuchaj rozmowy:
Jakiś czas później Paweł Świąder ponownie rozmawiał z panem Piotrem. Nie ma autobusu z hotelu na lotnisko. (…) Nie wiadomo co się dzieje - mówił turysta naszemu reporterowi:
W końcu pan Piotr postanowił wziąć sprawy w soje ręce i pojechał taksówką na lotnisko. Na szczęście zdążył na samolot. Posłuchaj:
Rano około stu osób nie odleciało z lotniska w Pyrzowicach na Śląsku do Hurghady w Egipcie, ponieważ na lotnisku nie pojawił się przedstawiciel biura. Turyści nie mogli również dodzwonić się do Kopernik Travel. O całej sprawie zawiadomili policję.
Jak donosi nasza reporterka Kamila Biedrzycka, w tej chwili biuro Kopernik Travel jest zamknięte, a na drzwiach wisi kartka z napisem: Biuro nieczynne. Co ciekawe, właściciele firmy posługują się kilkoma adresami. Uzyskanie jakichkolwiek informacji od przedstawicieli biura okazuje się więc niemożliwe.
A oszukani turyści są wściekli. Okazało się jeszcze, że na tej karcie nie zgadza się numer lotu z tym lotem, który jest w rzeczywistości na Okęciu. W ogóle nie ma nas na liście pasażerów - podkreślają. Rozmówcy naszej reporterki próbowali kontaktować się z biurem natychmiast po nieporozumieniu na lotnisku. Niestety bezskutecznie. Tam nikt nie odpowiada, jest cały czas telefon zajęty. Strona internetowa jest wygaszona - mówią.